Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mdudi z miasteczka Golkowice. Mam przejechane 77087.39 kilometrów w tym 165.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.16 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024:
button stats bikestats.pl
Gminy:
2023:
button stats bikestats.pl
2022:
button stats bikestats.pl
2021:
button stats bikestats.pl
2020:
button stats bikestats.pl
2019:
button stats bikestats.pl
2018:
button stats bikestats.pl
2017:
button stats bikestats.pl
2016:
button stats bikestats.pl
2015:
button stats bikestats.pl
2014:
button stats bikestats.pl
2013:
button stats bikestats.pl
2012:
button stats bikestats.pl
2011:
button stats bikestats.pl
2010:
button stats bikestats.pl
2009:
button stats bikestats.pl
2008:
button stats bikestats.pl
2007:
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mdudi.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 126.20km
  • Czas 06:30
  • VAVG 19.42km/h
  • VMAX 56.80km/h
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót ze zlotu

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · dodano: 26.04.2010 | Komentarze 0

Oj długo rano zabrało nam zbieranie się, a to wszystko przez komitet pożegnalny ;). Na trasę ruszamy w okolicach 11, chwilę się gubimy, aby trafić na właściwą drogę na przełęcz Koniakowską (766 m n.p.m), dwa dni wcześniej jechaliśmy tędy jak było ciemno i mało pamiętamy. Podjazd o tej strony jest zdecydowanie łatwiejszy niż od Kamesznicy. Zjeżdżamy do Milówki i dalej tniemy na Żywiec. W Żywcu Sławek zaprasza nas na lody :). Za Żywcem odłącza się od nas Robert, który kieruje się na Sucha Beskidzką, my natomiast chcemy zdobyć przełęcz Kocierksą (718 m n.p.m.). Rok temu tą drogą zjeżdżałam i wydawało mi się, że od strony Łękawicy podjazd jest trudniejszy, jednak okazało się, że jest łatwiej. Na podjeździe czułam efekty dwóch dni jazdy po górach. Na przełęczy wypijamy w nagrodę jedno piwo na naszą trójkę ;). Zjeżdżamy do Andrychowa i główną drogą kierujemy się na Wadowice, niestety w tym dniu wiatr nam nie sprzyjał i cały czas wiał w twarz. Z Andrychowa znaną trasą z zeszłego roku kierujemy się do Brzeźnicy, a stamtąd główną do Skawiny. W Skawinie żegnamy Pawła i ze Sławkiem kręcimy w stronę Opatkowic. Tam już definitywnie się rozdzielamy i ostatnie kilometry do domu pokonuje samotnie. Przed 20 docieram do domu, zmęczona, spalona od słońca, ale szczęśliwa, że znowu było mi dane spędzić parę chwil ze wspaniałymi ludźmi z forum podrozerowerowe.info :D.
Trasa:
?127231812437851

Komitet :D:


W drodze na przełęcz Koniawoską:


I zjazd z niej:


Jezioro Żywieckie:



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa acaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]